Niesamowite cuda natury w Łebie – o tym nie wiedziałeś

Udając się nad nasze polskie morze Bałtyckie wiemy mniej więcej czego się spodziewać. Zatłoczone plaże, odgrodzeni parawanami miłośnicy opalania i zimnego piwa, nocne zabawy w kurortach, lody, gofry i na dokładkę tatuaże z henny. Takie skojarzenia często towarzyszą nam, gdy myślimy o wakacjach nad Bałtykiem.

Miłośnicy dzikich plaż, amatorzy natury z roku na rok mają coraz mniej miejsc do wypoczynku. Kolejne małe miejscowości zostają przekształcane w tłoczne kurorty. Z tej smutnej rzeczywistości wyłania się jednak iskierka nadziei, jest nią Łeba i jej wędrujące wydmy.

Między morzem, a jeziorem Łebsko rozciąga się teren Słowińskiego Parku Narodowego. Jest to jedyny w swoim rodzaju obszar gdzie możemy obserwować zjawisko ruchomych wydm. Piaskowe nasypy niesione przez wiatr wędrują na wschód nawet o kilka metrów rocznie. Zasypują po drodze wszystko co napotkają. Wybierając się do Łeby i zwiedzając park narodowy odnajdziemy to czego brakuje w większości popularnych plaż – kontakt z dziką przyrodą. Nie ma tam takiej infrastruktury jak budki z lodami, czy wodne zjeżdżalnie, za to pod dostatkiem mamy pięknych krajobrazów i szumu morza.

Najwyższym miejscem jakie tu znajdziemy jest wydma Łęcka, nazywana też Łęcką górą. Ma ona 42 metry wysokości i dla każdego śmiałka, który na nią wejdzie ma niepowtarzalne widoki. Krajobraz przypomina pustynne piaski Sahary kontrastujące z ciągnącą się po horyzont, niebieską taflą morza i jeziorem Łebsko.

Łeba to miejsce dla każdego turysty, który szuka czegoś innego. Tutaj mamy możliwość obcowania z morzem i jego wyjątkowym, dzikim ekosystemem.