28-letni mężczyzna z Lęborka wpadł na pomysł, aby swoje długi zażegnać skradzionymi artykułami ze sklepu. Plan ten jednak spełzł na niczym, kiedy to został zatrzymany przez policję, która momenty wcześniej była obecna w miejscu kradzieży.
Służby policyjne specjalizujące się w wykroczeniach z terenu Lęborka przyszły do jednego z lokalnych dyskontów, aby podjąć czynności służbowe dotyczące bieżącej sprawy. Kiedy funkcjonariusze opuszczali miejsce i udawali się z powrotem do komendy, otrzymali telefon od pracownika ochrony. Ten poinformował ich o świeżo dokonanej kradzieży, do której doszło w omawianym sklepie. Łupem złodzieja padły batony oraz proszek do prania, a suma strat wyniosła około 130 zł. Pracownik ochrony był w stanie wskazać policji drogę ucieczki sprawcy – 28-latka, którego rozpoznał – tak relacjonowała całą sytuację Marta Szałkowska, reprezentująca Komendę Powiatową Policji w Lęborku.
Zatrzymanie mężczyzny nie stanowiło większego problemu dla funkcjonariuszy. Znając wcześniejsze wykroczenia 28-latka, natychmiast podjęli poszukiwania. Trafił on na ich drogę niedaleko miejsca, które zamieszkiwał. Udało się im odzyskać część artykułów, które zginęły ze sklepu. Jak tłumaczył zatrzymany, jego celem było spłacenie długów skradzionym proszkiem do prania i słodyczami – poinformowała Marta Szałkowska.