W miejscowości Rekowo Lęborskie nastała tragedia w postaci pożaru, który nawiedził dwukondygnacyjny bliźniak. Mieszkańca, który zdołał opuścić budynek na czas przed przybyciem służb ratunkowych, przewieziono do szpitala z powodu objawów zatrucia dymem.
Na miejscu zdarzenia interweniowało aż pięć zastępów straży pożarnej. Zmagali się oni z płomieniami, które ogarnęły mieszkanie usytuowane na parterze budynku w Rekowie Lęborskim. – Mamy do czynienia z około 60-letnim mężczyzną, który zdołał uciec z palącego się budynku jeszcze przed naszym przybyciem – relacjonuje kpt. Marcin Elwart z Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Mężczyzna był wyraźnie poruszony całą sytuacją, a dodatkowo miał symptomy lekkiego podtrucia dymem. Zastosowano mu natychmiastową terapię tlenową i natychmiast przetransportowano go do szpitala w celu przeprowadzenia niezbędnych badań.
Na miejscu pożaru pracują służby ratunkowe. W skład interweniujących weszły trzy zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej z Lęborka oraz dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Co było przyczyną wybuchu tego tragicznego pożaru, na razie nie jest jeszcze znane.